Polacy nadal mają problem z wykorzystywaniem e-faktur w firmach – informuje „Forbes”. Wynika to zarówno z obaw przed nowymi technologiami, jak i z ograniczonym zaufaniem do umiejętności urzędników.
Najchętniej z e-faktur korzystają najwięksi. Małe i średnie firmy nadal unikają takiej formy fakturowania, która przecież przynosi oszczędności dla przedsiębiorstwa. Ogranicza się zużycie papieru oraz tuszu do drukarki, pracownicy nie musza tworzyć kopii papierów, nie trzeba używać kopert i znaczków do wysyłki faktury. Oszczędza się więc czas pracowników i pieniądze firmy.
Przedsiębiorcy boją się jednak ewentualnych kontroli fiskusa. Badania pokazują, że przedsiębiorcy obawiają się też przysłowiowej „pani Krysi”, która przyjdzie z urzędu skarbowego i zacznie kontrolować faktury. Strach ten jest o tyle silny, że taki kontroler jest postrzegany jako osoba słabo znająca się na nowych technologiach, dlatego przedsiębiorcy spodziewają się kłopotów.
Warto jednak odrzucić takie uprzedzenia – fiskus nie ma prawa kwestionować prawidłowo wystawionej elektronicznej faktury. Do urzędów wpływa co raz więcej elektronicznych zeznań, a od 2015 roku planowane jest rozsyłanie elektronicznych PIT-ów dla obywateli. Nie ma powodów, by nie stosować również elektronicznych faktur.
Więcej: forbes.pl
Marek Muszyński
3.08.2014
LINK
