Główny Inspektor Pracy Iwona Hickiewicz omawia w „DGP” kwestie umów cywilnoprawnych i miejsca, jakie zajmują w gospodarce oraz jak podchodzi do nich Państwowa Inspekcja Pracy.
Szefowa PIP zaznacza, że jej instytucja nie jest przeciwnikiem, ani nie walczy z takimi formami zatrudnienia. Przypomina jednak, że ważne jest to, by umowa zlecenie, czy o dzieło nie była wykorzystywana w celach, do jakich nie służy. Dlatego inspekcja pracy próbuje zmieniać łączący strony stosunek cywilnoprawny na stosunek pracy, gdy jest to uzasadnione okolicznościami.
Iwona Hickiewicz przyznaje, że chociaż zmiany w oskładkowaniu umów idą w dobrym kierunku to nie są dość kompleksowe. Obecne przepisy zostały stworzone w momencie, kiedy na rynku funkcjonowały głównie duże przedsiębiorstwa. Teraz jest on zdominowany przez firmy z sektora MŚP, a biurokratyczne obciążenia, które niesie za sobą stałe zatrudnienie pracownika stanowią dla tych firm nadmierne obciążenie. Zdaniem GIP to właśnie jedna z kluczowych przyczyn, dla których przedsiębiorcy ich unikają.
Pojawiające się co jakiś czas propozycje poprawy sytuacji pracowników zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych przepadały w Sejmie. Iwona Hickiewicz zaznacza, że PIP też miał do tych rozwiązań sporo zastrzeżeń. Konieczne jest wprowadzenie zmian, ale rolą ustawodawcy jest przygotowanie dobrych projektów, które faktycznie pomogą ustalić właściwe relacje pracowników i pracodawców.
Więcej: gazetaprawna.pl
31.01.2014
Tomasz Zalewski
LINK