„Mimo że oczekiwanie na Boże Narodzenie to czas radosny, naszym przedsiębiorcom wcale nie jest do śmiechu. Chodzi tu o inicjatywę naszych zachodnich sąsiadów skierowaną do absolwentów polskich gimnazjów” – pisze Prezes ZRP Jerzy Bartnik.
„Przypomnę, że Niemcy oferują młodym Polakom możliwość bezpłatnej nauki rzemiosła, kusząc przy tym atrakcyjnym wynagrodzeniem (od 750 euro miesięcznie w pierwszym roku nauki do 1,5 tys. w trzecim) i gwarancją zatrudnienia.”
„Moi koledzy – zwłaszcza z zachodnich województw – podkreślali w rozmowach, że jeśli nasza młodzież wyjedzie za Odrę uczyć się zawodu, to nasza gospodarka może mieć już niedługo bardzo poważne problemy.”
„Niemcy bardzo cenią naszych fachowców i liczą, że rzemieślniczy „gastarbeiterzy” znad Wisły pomogą zlikwidować niedobór kadr na ich rynku. Problem w tym, że nasza sytuacja wcale nie jest wiele lepsza. Według raportu firmy Manpower, 51 proc. pracodawców w Polsce deklaruje, że ma trudności ze znalezieniem kandydatów o odpowiednich kwalifikacjach. Najbardziej poszukiwani są wykwalifikowani pracownicy fizyczni, w tym rzemieślnicy: elektrycy, cieśle, stolarze, murarze czy hydraulicy.”
Więcej: edgp.gazetaprawna.pl
Jerzy Bartnik
23.12.2010
LINK