Małe i średnie firmy stanowią większość gospodarki Unii Europejskiej ze względu na różne kryteria. W uzależnionej od bankowego kredytu Europie są najbardziej zależnym od nich segmentem przedsiębiorstw – informuje portal.
Banki traktują je jako pożyczkobiorców o podwyższonym ryzyku z kilku przyczyn, dlatego wielkość kredytu dla nich jest bardzo cykliczna. Te firmy zaś próbują się bronić przed wyschnięciem zewnętrznego finansowania.
W 2012 r. 99,8% (prawie 20,8 mln) wszystkich niefinansowych przedsiębiorstw w UE stanowiły małe i średnie przedsiębiorstwa (MSP), tzn. firmy, których obroty wynoszą rocznie 50 mln euro i mniej. Aż 92% są to mikroprzedsiębiorstwa z 9 i mniej pracownikami.. Wypracowują blisko 58% wartości dodanej i zatrudniają 66% wszystkich pracowników. Według raportu Komisji Europejskiej kreują one 85% nowych miejsc pracy w prywatnym sektorze.
Banki traktują najmniejsze firmy po macoszemu ze względu na ich ryzyko kredytowe. MSP mają stosunkowo mały majątek jako zabezpieczenie kredytów i są podatne na wahania cyklu gospodarczego, gdyż są bardziej uzależnione od popytu krajowego niż większe firmy, które na ogół sporo eksportują, więc popyt zagraniczny jest dla nich słabszym buforem wahań koniunktury. MSP mają też nikłe możliwości różnicowania produkcji ze względu na jej niedużą skalę. W konsekwencji marża kredytu jest wyższa niż w przypadku dużych firm.
Przynajmniej w najbliższej przyszłości MSP będą nadal skazane na kredyt bankowy i jego wahania w zależności od cyklu koniunkturalnego.
Więcej: LINK