„Rzeczpospolita”: Długi branży motoryzacyjnej o 30 proc. większe

– Krajowy Rejestr Długów (KRD) dobrze pokazuje trendy dotyczące sytuacji finansowej w motoryzacji. Mówiąc o zadłużeniu branży należy dodatkowo brać pod uwagę poważny problem nierejestrowanych długów dealerów, zaciąganych u importerów. W tym przypadku sprzedawca zobowiązany jest do rejestracji samochodów i zapłacenia VAT, zanim te zostaną faktycznie sprzedane. To poważne obciążenie, biorąc pod uwagę, że auta generalnie szybko tracą wartość – powiedział gazecie Rzeczpospolita Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji oraz członek zarządu Cechu Rzemiosł Motoryzacyjnych w Warszawie. Dodał również, że – Mikro i małe firmy nie mogą liczyć na benefity wynikające z dużych kontraktów, a do tego dochodzą koszty nadążania za dynamicznym rozwojem technologii w motoryzacji.-

 

Dziennik Rzeczpospolita informuje, że zadłużenie branży motoryzacyjnej wzrosło o 30 procent. Duże firmy produkcyjne nie mają problemu z nieopłaconymi zobowiązaniami (ok 6 proc. łącznego zadłużenia branży). Inaczej kształtuje się sytuacja firm obsługujących rynek wewnętrzny (sprzedawcy – ok. 62 proc. łącznego zadłużenia, serwisy – ok. 32 proc.). 

 

– Warsztaty samochodowe obsługują sporo szkód komunikacyjnych i to z jednej strony zapewnia im stały dochód, ale niestety często o przy długich terminach płatności. Tymczasem za kupowane części i podzespoły muszą zapłacić wcześniej. Kłopot mają też serwisy, które obsługują firmy. Tu także nie wszyscy klienci bywają zdyscyplinowani i przeciągają terminy płatności albo nie płacą w ogóle kwestionując np. jakość usługi.

 

acw

 

Więcej: LINK

 

07.04.2017