Dz.G.Prawna: Rzemieślnik chce do spółki

W nowelizacji ustawy o rzemiośle, która w zeszłym tygodniu przeszła przez sejm pojawiły się nowe zapisy dotyczące definicji rzemieślnika, które umożliwią rozwój firm  rzemieślniczych w Polsce. Prezes Związku Rzemiosła Polskiego Jerzy Bartnik tłumaczy w „Dzienniku Gazecie Prawnej” dlaczego wprowadzenie zmian jest konieczne.

– Odmawianie możliwości uznania za rzemieślników osób, które wykonują działalność gospodarczą przez spółki prawa handlowego, jest według nas niezrozumiałe. Uznane autorytety prawnicze są zdania, że nie ma przeszkód, aby zmienić przepisy tak by rzemieślnicy, którzy z powodzeniem budują swoje firmy i zwiększają zatrudnienie (np. dzięki sukcesom na rynnach zagranicznych) mogli swobodnie korzystać z innych form prowadzenia działalności niż tylko jednoosobowa działalność gospodarcza albo spółka cywilna – zaznaczył prezes Jerzy Bartnik.

– Blokowanie takiej możliwości to kładzenie kłód pod nogi firmom rodzinnym, prowadzi do wielu problemów w związku z sukcesjami. Nie pozwala też korzystać z przywilejów, jakie mają pozostali przedsiębiorcy, np. działając w formie spółek z.o.o., mogą ograniczyć swoją odpowiedzialność do wysokości wniesionego kapitału. Dlaczego polski rzemieślnik zmuszony jest ryzykować majątkiem całej rodziny, niezależnie od skali działalności brać na siebie ryzyko zawirowań gospodarczych – pyta w dzienniku prezes ZRP.

– W innych krajach nie ma ograniczeń co do działalności, np. w Niemczech większość rzemieślników działa w formie spółek GmbH. Dlaczego mamy posługiwać się definicją archaiczną? Powoduje ona zamykanie rzemiosła w sztucznych granicach i spycha je do rangi jedynie rękodzieła. W nowej kadencji Sejmu zaproponujemy pakiet ustaw, które uregulują status firm rodzinnych.

Więcej: gazetaprawna.pl
29.09.2015