Życie Bytomskie: Krawiectwo to fach szlachetny

„Zasłużeni rzemieślnicy. Ewa Krypner i Franciszek Drenda w swoim zawodzie pracują od młodych lat. Wykształcili w tym czasie wielu uczniów, przez kilka kadencji byli członkami zarządu Cechu Rzemiosł Różnych w Bytomiu.”

„- Moja mama była krawcową, więc ja zawsze kochałam ten zawód – mówi Ewa Krypner. – Moim marzeniem było ubierać kobiety w piękne stroje i to marzenie się spełniło.”

„Franciszek Drenda jako 14-let-ni chłopak trafił na naukę do bytomskiego mistrza krawieckiego Michała Jabłońskiego, prowadzącego zakład przy ul. Chełmońskiego. To pod jego okiem poznawał tajniki zawodu, w którym pracuje od tamtej pory do dziś bez przerwy.”

„Oboje są żywą historią bytomskiego rzemiosła. Pamiętają czasy, kiedy prywatnymi kanałami trzeba było sprowadzać z zagranicy materiały. I początek lat osiemdziesiątych, kiedy wobec braków w sklepach

„W trakcie wielu lat pracy oboje otrzymali wszystkie rzemieślnicze nagrody – aż do najwyższego wyróżnienia – Złotego Medalu imienia Jana Kilińskiego.”

12.04.2009