W sobotę, 12 marca, w programie na żywo spotkali się przedstawiciele partnerów społecznych oraz rządu i dyskutowali o minimalnej 12 złotowej stawce godzinowej, która ma być stosowana w przypadku umów zleceń i umów o świadczenie usług. Nie ma w tej kwestii porozumienia pomiędzy pracownikami, pracodawcami i ministerstwem rodziny i pracy. Spór narasta i znalezienie złotego środka wydaje się odległe.
Zdaniem Elżbiety Lutow, eksperta Związku Rzemiosła Polskiego samo określenie stawki w tej kwocie jest dość racjonalne. ZRP nie mógł prezentować innego stanowiska, ponieważ wcześniej podpisaliśmy porozumienie, dotyczące zamówień publicznych, w którym ustaliliśmy, że stawka kalkulacyjna w robotach budowlano-montażowych powinna wynikać z wynagrodzenia minimalnego. Związek był jednym z sygnatariuszy tego porozumienia.
Związek Rzemiosła Polskiego w minimalnej stawce godzinowej bardziej niepokoi biurokratyczny sposób dokumentowania wymiaru godzin, który naszym zdaniem nie sprawdzi się – powiedziała E. Lutow. Umowy zlecenia i umowy o świadczenia usług są zazwyczaj umowami ryczałtowymi i trudno jest tu przyporządkować ewidencjonowanie czasu pracy.- Nie ulega wątpliwości, że jeżeli nawet te przepisy byłyby przyjęte, to należy doprecyzować kwestie ewidencji w przypadku umów o świadczenie usług. Może się bowiem zdarzyć, że usługę osobiście świadczyć będzie rzemieślnik, czyli osoba prowadząca działalność gospodarczą, wówczas do prowadzenia ewidencji zmuszony będzie kontrahent.
Więcej:
Debata telewizyjna: LINK