„Z nowym rokiem weszła w życie nowelizacja Ordynacji podatkowej – znalazł się w niej przepis pozwalający Ministerstwu Finansów w określonych okolicznościach uznać indywidualną interpretację podatkową za nieobowiązującą. Przepisu tego nie było w oryginalnym projekcie ustawy z 29 listopada 2016 r., został dopisany w czasie prac w Sejmie. Jego konsekwencje mogą być poważne” – czytamy na money.pl.
„Pierwszy raz w tak rażący sposób w przypadku przepisów podatkowych naruszono zasadę „prawo nie działa wstecz” – Uważam, że ten przepis może być niezgodny z Konstytucją, bo dotyczy praw nabytych. Moim zdaniem jest też antyinwestycyjny, a nawet bandycki” – skomentował w wywiadzie z WP money doradca podatkowy z kancelarii AR&T Radosław Piekarz.
Cała sprawa dotyczy wprowadzonej w lipcu 2016 r. klauzuli obejścia prawa, zwanej również klauzulą o unikaniu opodatkowania. Przepisy te pozwalają ministrowi finansów zakwestionować każdą czynność przedsiębiorcy, której skutkiem jest korzyść podatkowa wynosząca co najmniej 100 tys. zł rocznie. Resort finansów twierdzi, że „przepisy te z rozmysłem napisano bardzo ogólnikowo, by nieuczciwym podatnikom nie pozostawiać żadnej furtki. Decyzja o zastosowaniu klauzuli jest czysto uznaniowa”.
Jedną z możliwości ochrony przed klauzulą jest wystąpienie do Ministerstwa Finansów o wydanie opinii zabezpieczającej, co kosztuje ok. 20 tys. zł. A w praktyce oznacza, że przed klauzulą nie chroni interpretacja indywidualna, bowiem izby skarbowe wniosków o interpretacje dotyczące klauzuli obejścia prawa w ogóle nie mogą rozpatrywać.
Czy te regulacje będą dotyczyły tylko niewielkiej części podatników, czy może doprowadzą do licznych sporów z organami administracji skarbowej? Czy ta sytuacja może doprowadzić do wyhamowania inwestycji i negatywnie wpłynąć na rozwój przedsiębiorczości? I co na to Ministerstwo Finansów? Zachęcamy do przeczytania całości artykułu „Doradca podatkowy: ten przepis łamie zasadę, że „prawo nie działa wstecz”. Ministerstwo Finansów odpiera zarzuty” redaktora Artura Bereźnickiego (Money.pl, 3.01.2017).
Więcej: LINK