15 marca obchodzimy Dzień Piekarzy i Cukierników, zwany również Dniem Świętego Klemensa, który jest patronem miłośników wypieków. To nie tylko ważne, branżowe wydarzenie będące okazją do integracji środowiska, ale również doskonała okazja do degustacji.
Czego życzą sobie rzemieślnicy w Dzień Piekarzy i Cukierników zapytaliśmy Dariusza Wypycha, Dyrektora Cechu Piekarzy w Warszawie ?
Cech Piekarzy w Warszawie wszystkim rzemieślnikom branży Piekarskiej i Cukierniczej, naszym członkom obecnym i przyszłym życzy:
Nieustającej pasji do wypieku doskonałego chleba i słodkich arcydzieł z rzemieślniczą jakością i niepowtarzalnością, która daje radość i smakowite chwile milionom ludzi.
Wiernych klientów, doceniających jakość i serce wkładane w każdy wypiek, Waszą jakość i zaangażowanie, nawet w trudniejszych czasach.
Stabilności i rozwoju, by tradycja łączyła się z nowoczesnością i dawała możliwości spokojnego planowania przyszłości i dalszego rozwoju.
Wytrwałości i siły, by mimo rosnących kosztów surowców, energii, wynagrodzeń, Wasza praca nadal przynosiła satysfakcję i stabilne dochody.
Wypracowania lepszych perspektyw przy wsparciu organizacji Rzemiosła w kształcenie i przyciąganie nowych talentów w szczególności większego zainteresowania młodzieży zawodami Piekarza i Cukiernika.
Sprzyjających warunków prawnych i ekonomicznych, by prowadzenie biznesu było łatwiejsze, a nie pełne biurokratycznych przeszkód,
Jedności i współpracy, bo tylko działając razem, można skutecznie bronić interesów Rzemiosła podkreślając, że współpraca w organizacjach rzemieślniczych jest kluczowa dla wzmocnienia pozycji Rzemiosła wobec wyzwań gospodarczych, legislacyjnych i rynku pracy. Silne środowisko rzemieślnicze to większe możliwości negocjacji, skuteczniejsza promocja zawodów i lepsza przyszłość dla kolejnych pokoleń.
Zdrowia, optymizmu i jeszcze więcej pasji, bo bez nich nawet najlepszy przepis nie wystarczy!
Niech Wasza ciężka praca nadal pachnie świeżym chlebem i słodką przyjemnością, a przyszłość przyniesie stabilizację, wsparcie dla rzemiosła, nowe możliwości i nowe pokolenia fachowców posiadających najwyższe niepowtarzalne umiejętności i kwalifikacje!
Trochę historii…
Piekarnictwo ma długą historię sięgającą starożytności. Pierwsze piekarnie powstały już w czasach starożytnych Egipcjan i Sumerów. W tamtych czasach pieczenie chleba było bardzo ważnym elementem kultury i tradycji. Wytwarzanie chleba było traktowane jako niezwykle istotne zajęcie, a piekarze cenili się za swoje umiejętności. W średniowieczu piekarnie były miejscem, gdzie spotykali się mieszkańcy miasta, wymieniali się informacjami i nabywali świeży chleb. Wiele piekarni prowadzonych było przez zakony lub bogatych mieszczan, którzy inwestowali w rozwój tej branży. Piekarniki były zazwyczaj zlokalizowane blisko rynku, co ułatwiało dostępność do produktów piekarniczych dla mieszkańców. Wraz z nadejściem rewolucji przemysłowej w XIX wieku, piekarstwo przeszło przez kolejną rewolucję. Wprowadzenie nowych technologii, takich jak maszyny do wypieku chleba, pozwoliło na masową produkcję i dostępność pieczywa. Chleb stał się dostępny dla większej liczby ludzi.
Z kolei historia rozwoju cukiernictwa jest ściśle związana z dostępnością cukru. A ten początkowo wyrabiano z trzciny cukrowej, która w Europie nie rosła i „białe złoto” trzeba było sprowadzać m.in. z plantacji na Kubie czy w Brazylii.
Za kolebkę cukiernictwa uznaje się Włochy. Jednakże ogromny rozwój tego fachu nastąpił w drugiej połowie XVIII wieku. Miało to związek z opracowaniem w roku 1748 przez niemieckiego chemika Andreasa Sigismunda Marggrafa metody wydzielania cukru z buraków. Okazało się, że „białego złota” nie trzeba sprowadzać, ale można je produkować na miejscu, w Europie. Do rozwoju przemysłu cukierniczego przyczynił się również Napoleon Bonaparte, który w 1806 r. podjął decyzję o blokadzie kontynentalnej Europy.
Rozwój piekarnictwa i cukiernictwa w Polsce
Początkowo chleb wypiekano w domach. W XIII wieku, wraz z kolonizacją na prawie niemieckim, wyodrębniły się rzemiosła miejskie, a wśród nich piekarze. Zawód piekarza już od najdawniejszych czasów cieszył się ogólnym uznaniem i szacunkiem społeczeństwa. Nie przyjmowano wówczas do zawodu dzieci nieznanych rodziców, katów i oprawców miejskich, stróżów nocnych, wędrownych grajków i handlarzy, złodziei, grabarzy, zamiataczy ulic czy woźnych miejskich.
Zwłaszcza w PRL-u bycie piekarzem cieszyło się ogromnym uznaniem społecznym, a nauka tego rzemiosła trwała nawet do pięciu lat. Pierwsza szkoła piekarska w Polsce została założona w 1945 roku w Bydgoszczy.
Cukiernicy wyodrębnili się z zawodu kucharza. Zaczęły wówczas powstawać pierwsze cukiernie (w 1724 roku w Warszawie), a nawet książki kucharskie z osobnymi działami na słodkości: z przepisami na ciasta, słodycze i desery. Polacy na większą skalę zaczęli zajmować się cukiernictwem po roku 1830, kiedy w wyniku działań wojennych związanych z powstaniem listopadowym, większość cudzoziemców musiała z terenu Polski wyjechać.
Współczesna obraz branży
Zawód piekarza i cukiernika należą do jednych z najpopularniejszych zawodów rzemieślniczych w Polsce. Uważane są za zawody przyszłości, ze względu na ciągłe wprowadzanie nowych technologii.
Cukiernicy i piekarze to ludzie zainteresowani swoim zawodem, chcący nieustannie podnosić kwalifikacje poprzez kursy i szkolenia.
Profesje piekarza i cukiernika są niezwykle trudne, wymagające ogromnej wiedzy i praktycznych umiejętności, a także talentu. W zawodzie cukiernika i piekarza szczególnie ważna jest precyzyjność i sprawność sensomotoryczna (zmysł smaku, wrażliwość węchowa i czucie dotykowe), które są niezbędne przy ocenie organoleptycznej produkowanych wyrobów.